Popołudniu przy kawie oglądamy stare zdjęcia Ruchu Chorzów. Koperta z napisem „rodzinne” budzi zdziwienie, bo dlaczego ktoś do archiwum klubowego dał zdjęcia spotkań całych rodzin. Przyglądamy się tym zdjęciom bardzo uważnie, niektóre twarze wydają się być znajome. Z tyłu data lekko nieczytelna, ale naszym zdaniem to sierpień 1952 roku. Wracamy do twarzy, rozpoznajemy Karola Dziwisza, Antoniego Rurańskiego oraz Józefów Wieczorka i Soboty. Nazwiska znane każdemu kibicowi Niebieskich. Możemy przypuszczać, że nieznane nam osoby to najbliższa rodzina. Niebieska rodzina połączona w latach 20. i 30 dwudziestego wieku.
(kliknij zdjęcie aby powiększyć)
Nasz klub wraca do korzeni i wraz z rozpoczęciem nowej setki klub otoczył się ludźmi, którzy znowu stanowią monolit, zespół w pełni zaangażowanych osób. I mam do was apel – zróbcie pamiątkowe zdjęcie i koniecznie je podpiszcie, bo za 100 lat ktoś będzie miał kłopot z rozszyfrowaniem tego obrazu. Słowo „rodzina”, a już „niebieska rodzina” kojarzyło się źle. Dzisiaj to sformułowanie znowu nabiera swojego znaczenia.
Wejście w nową setkę, to również nowe wyzwania. Każdy następny rok będzie trudniejszy. A stopień trudności będzie tylko większy, ale to jest Ruch Chorzów, niech nikt nie myśli, że będzie łatwo.
You must be logged in to post a comment.