Ruch na obchodach Gedanii

Stadjon udekorowany był flagami o barwach polskich i gdańskich. Na zawodach obecni byli w zastępstwie Komisarza generalnego p. radca Lalicki, dyrektor Państw. Urzędu Wych. Fiz. I PW p. pułkownik Kiliński, szef wydziału wojskowego p. pułk. Rosner oraz przedstawiciele wszystkich klubów i towarzystw. Po przywitaniu gości i wymianie upominków obie drużyny stanęły przed trybunami, gdzie z prezesem p. Stańkowskim wznieśli okrzyk na cześć twórcy pierwszego stadjonu polskiego w Gdańsku p. pułk. Kilińskiego. Gest ten przyjęty został przez obecnych gorącem i oklaskami

– tak „Gazeta Gdańska” opisywała uroczyste powitanie zespołu Ruchu w czasie ich wizyty w granicach Wolnego Miasta Gdańska.

Równo 90 lat temu, na początku października 1932 drużyna Ruchu pojechała na krótkie tournée z okazji dziesięciolecia polskiego klubu – Gedanii Gdańsk oraz otwarcia jego stadionu. W trakcie wyjazdu „Niebiescy” rozegrali dwa spotkania – 1 października z Sportverein 1919 Neufahrwasser Danzig (Gdańsk) oraz 2 października z Gedanią. Na ten daleki wyjazd Ruch został wyznaczony przez PZPN, który powierzył właśnie hajduckiemu klubowi reprezentowanie polskiej piłki na tym zagranicznym tourneé.

Zapowiedź występu Ruchu w Wolnym Mieście Gdańsku. „Gazeta Gdańska” 30.09.1932, nr 225, s. 9.

Piłkarze „Niebieskich” zostali zakwaterowani w jedynym polskim hotelu, który funkcjonował w Wolnym Mieście Gdańsku, w Continentalu. Należał on przez cały okres międzywojenny do grona największych i najlepszych hoteli w Gdańsku. W pokojach znajdowały się aparaty telefoniczne oraz toalety i łazienki, co nie było na początku XX wieku hotelowym standardem.

Drużyna Ruchu przed hotelem Continental w Gdańsku 30 września 1932 roku. Zbiory SKRCh Wielki Ruch.

Pierwszym przeciwnikiem była drużyna z Nowego Portu – Sportverein 1919 Neufahrwasser Danzig, która rok wcześniej zdobyła tytuł mistrza Wolnego Miasta Gdańska. Mecz rozegrano w sobotę 1 października na boisku przy Heeresanger (na obiekcie przy dzisiejszej ul. Kościuszki). Ruch zagrał w następującym składzie: Kurek, Cieślik, Wadas, Zorzycki, Badura, Dziwisz, Krawczyk, Giemza, Peterek, Gwosdz, Kubsda. „Niebiescy” gładko zwyciężyli 7:1. Dominowali praktycznie przez całe spotkanie, co odzwierciedlał wynik. Po trzy bramki strzelili Peterek i Giemza, zaś jedną Gwosdz.

Moment przywitania Ruchu przez zawodników i działaczy Gedanii przed rozpoczęciem spotkania. „Goniec Nadwiślański Ilustrowany” 16.10.1932, nr 42, s. 330.

Dzień później zespół Gedanii obchodził uroczystość dziesięciolecia istnienia oraz otwierał swój stadion sportowy i dom akademicki we Wrzeszczu. Z tej okazji odbyło się wiele zawodów sportowych, takich jak mecz lekkoatletyczny czy mecz piłki ręcznej. Drugi występ Ruchu ściągnął tłumy publiczności na Stadion Polski mimo zorganizowania przez kluby niemieckie kilku konkurencyjnych imprez sportowych. Przed spotkaniem zarząd Ruchu złożył na ręce prezesa Gedanii Stanowskiego okolicznościowy puchar, a następnie obie drużyny wymieniły się proporczykami. „Niebiescy” zagrali w identycznym składzie jak dzień wcześniej. W pierwszej połowie spotkania przeważali i po dwóch bramkach Gwosdza prowadzili 2:1. W drugiej połowie widocznie opadli z sił i spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Drużyna Ruchu w Sopocie. Zbiory SKRCh Wielki Ruch.

Po spotkaniu odbyła się wspólna kolacja piłkarzy obu drużyn, przyczem odśpiewano szereg towarzyskich piosenek i wzniesiono kilka razy toasty na cześć zainteresowanych klubów. Wyjazd nad morze Ruch traktował jak wycieczkę, oprócz spotkań odbywając długie spacery i zwiedzając Gdańsk. Szereg atrakcji zapewnili graczom Ruchu, jak całej delegacji, która liczyła 20 osób, działacze Gedanii, panowie Koniczko i Wyrobek. Intensywnym programem wizyty tłumaczono przemęczenie drużyny, która opadła z sił w drugiej połowie spotkania z Gedanią.