Jeśli w dzieciństwie kiedyś graliście w bala na zwykłym placu pokrytym ziemią, to jesteście blisko tego, co doświadczyli piłkarze Ruchu w latach 20’ i na początku lat 30’. Budowę stadionu na Kalinie rozpoczęto w 1914 roku. Prace przerwała jednak I wojna światowa i budowę dokończono w 1918 roku. Właścicielem boiska był Bismarckhütter Ballspiel Club (BBC), który rozgrywał tam, co dwa tygodnie mecze. W wyniku fuzji BBC z Ruchem, klub z Wielkich Hajduk przejął 7 stycznia 1923 roku boisko należące do tej drużyny. Na stadionie powstaje pierwsza kasa biletowa, gdzie oficjalnie sprzedawano wejściówki na mecze. Nawierzchnia boiska była żużlowo – piaskowa oraz pokryta popiołem (tzw. hasie – stąd wzięła się popularna nazwa obiektu – hasiok). Paweł Buchwald piłkarz Ruchu tak wspomina to boisko: „Na Kalinie nie było klepiska, ale za to od tego hasia, tak się kurzyło, że w przerwie meczu musiała przyjeżdżać z huty straż pożarna, żeby polewać boisko wodą. Inaczej piłkarze by się podusili z tego dymu”. Niezwykła była pierwsza trybuna na tym stadionie czyli stół z kilkoma krzesłami dla Prezesa i jego gości. Dla ważniejszych gości (dzisiejszych VIP-ów) były przywożone rolwagi (wozy transportowe), z których oglądano mecze. Dostarczał je Józef Trójca, lokalny spedytor. Reszta kibiców miała miejsca stojące wokół linii boiska. Boisko otaczał dwu metrowy drewniany płot. Kibice, którzy nie mieli pieniędzy na bilet, spotkanie oglądali przez szpary między deskami. Szatnia dla zawodników mieściła się w dzisiejszej Szkole Podstawowej nr 34, a za prysznic – wiadro z zimną wodą. Jednym z chłopców oglądających takie mecze był 7 letni Gerard Cieślik.
Zdjęcie własne oraz zdjęcie z zasobów Ruch Chorzów. Zdjęcie u góry przedstawia dzisiejszą panoramę, a u dołu panorama przedwojenna.
Debiut na tym boisku odbywa się 14.09.1924 roku z 1FC Katowice w zremisowanym meczu 2:2. W 1927 rozpoczynają się rozgrywki ligowe, niestety z powodu niepełnowymiarowego boiska, nie uzyskuje ono zgody władz Ligi na występy w I lidze i do 1930 roku Ruch występował na stadionach 1. FC Katowice, Pogoni Katowice oraz później na stadionie AKS-u Królewska Huta. W 1929 roku rozpoczyna się przebudowa stadionu wraz z budową miejsc siedzących. Modernizacja kończy się w 1930 roku, a drużyna Ruchu W. Hajduki wraca na stadion.
Stadion jest ciągle krytykowany przez drużyny tam grające. Drużyna Warszawianki oficjalnie złożyła protest „przeciwko grze na boisku pochyłym i piaszczysto żwirowym, co nie sprzyja równowadze sił”. Inne zespoły żaliły się w prasie:
„Boisko Ruchu piaszczyste, nie pozwala drużynie przyjezdnej ma rozwinięcie gry przyziemnej i musi ona nierzadko uciekać się do gry górą, w której przewagę może uzyskać silniejszy fizycznie przeciwnik. W tych warunkach boisko jest dla gospodarza handicapem”.
Na Kalinie, popularnym hasioku, Ruch W. Hajduki zdobywa swoje pierwsze Mistrzostwo Polski w 1933 roku oraz drugie w 1934 roku. Rekordową liczbę ponad 7 tysięcy publiczności przyciągnął mecz z Cracovią 28.05.1933 roku. W trakcie tego meczu klub miał ogromne problemy z miejscami siedzącymi, dlatego krzesła pożyczano z lokali i restauracji. A każdy chciał mieć miejsce siedzące… Najbardziej żalili się dziennikarze, którzy musieli cały mecz stać, bo miejsc siedzących po prostu dla nich zabrakło. Jeszcze gorzej było jak spadł deszcz, boisko zamieniało się w prawdziwe błotne jezioro, stało się tak podczas meczu z Legią Warszawa w tym samym sezonie. W sezonie 1934 roku w meczu z Cracovią rozgrywanego 21 października, które miało zdecydować o mistrzowskim tytule na trybunach pojawiło się 16 tysięcy kibiców, a po meczu dochodziło do dantejskich scen ponieważ aż godzinę czasu zajmowało wyjście ze stadionu tylko jednym czynnym wyjściem.
Na Kalinie grano w piłkę jeszcze po II wojnie światowej, a w latach 50’ zaczęły w tym miejscu powstawać ogródki działkowe Kopalni Polska.
Zdjęcie własne: Obecne ogródki działkowe – miejsce gdzie był stadion na Kalinie „Hasiok”. Zdjęcia wykonano ze Szkoły nr 34 za zgodą ustną Dyrekcji Szkoły.
W 2006 roku została odsłonięta ufundowana przez mieszkańców Chorzowa mosiężna tablica upamiętniająca najlepsze tradycje chorzowskiego sportu. Po kradzieży została ponownie zamontowana w 2016 roku.
Autor: Grzegorz Joszko
Bibliografia: Andrzej Gowarzewski, Joachim Waloszek, Ruch Chorzów, 75 lat „Niebieskich” – Księga Jubileuszowa. Wydawnictwo GiA, Katowice 1995 (1. część cyklu Kolekcja Klubów), 7 groszy: roczniki 1933 i 1934, Rafał Zaremba: Gerard Cieślik: urodzony na boisku, Rok wyd.2006